Licho, czy cetno, czyli o tym kto sprowadzał nieszczęścia na ludzi Porażki zwykle nie mają rodziców. Ludzkie nieszczęście jest sierotą. I potrzeba kozła ofiarnego, na którego konto pójdą wszystkie: nieudane inwestycje, zniszczone zasiewy lub krowa, która nie chce dawać mleka. Za wszystkie te i inne nieszczęścia odpowiadało od zawsze Licho. Sprowadzało zły los, choroby i […]
Kategoria: Demony Polne
Ćwiczenia w terenie, czyli słowo o demonach polnych
Nieszczęście na człowieka może spaść wszędzie i nie wiadomo, z której strony nadciągnie. Ludy słowiańskie obawiały się demonów w każdym stanie i okolicznościach. W domu nie wszystkie straszydła były przyjazne. Na polu wśród falujących łanów, pełgających cieni i tajnych zakamarków też czaiło się zło. Licho i południca nie próżnowały. Mogły dopaść każdego nawet w biały dzień.
Licho: wyjątkowo narzucający się demon. Sprowadzał, bez wyjątku wszelkie nieszczęścia. Nie było na niego magii zdejmującej urok. Licho było wędrującym indywiduum. Ciągle poszukujące ludzkiego szczęścia tylko po to, by je zaraz unicestwić. Jego jedno oko psuło wszystko, na co spojrzał właściciel. Odchodziło dopiero wtedy, kiedy nie było już nic do zepsucia.
Południca: demon pięknej słonecznej pogody. W uroczej postaci młodej złotowłosej dziewczyny czaił się potwór. Ukazywała się w czasie żniw kosiarzom nieopatrznie pracującym w południe przy żniwach lub porywała strudzonych i śpiących parobków, szukających chwili wytchnienia od żaru słonecznego. Jak miraż w falującym powietrzu z kijem zakończonym sierpem, chciała dorównać żeńcom w ich ciężkich zmaganiach.
Obu upiorów bano się niezmiernie. Przed pierwszym można było uciec, drugiego przychodziło niestety cierpliwie znosić.
Południca
Kobieta-zagadka, czyli czego bali się Słowianie? Południca polowała na swoje ofiary w samo południe. W gorące letnie dni lepiej nie pracować w tym czasie na polu. Rżana baba o żelaznych zębach może dopaść śmiałka, a później pastwić się nad nim. Żaden kmieć, czy rataj nie był bezpieczny. W rozedrganym powietrzu południa można zobaczyć coś, co […]