
Choć od czasów dawnych Słowian minęło wiele stuleci, ich kultura pozostawiła w naszej codzienności więcej śladów, niż mogłoby się wydawać. Współczesne tradycje, święta i gesty często mają znacznie starsze korzenie, a zwyczaje słowiańskie, które przetrwały do dziś, nadal nadają rytm naszemu życiu. W wielu przypadkach pierwotny sens zatarł się w czasie, lecz sama praktyka pozostała żywa i naturalnie wrosła w krajobraz kulturowy Polski.
Jednym z najważniejszych przykładów jest Noc Kupały, która w formie współczesnych sobótek funkcjonuje jako święto światła i lata. Ogniska, skakanie przez płomienie, wianki puszczane na wodę. To wszystko są obrzędy słowiańskie, które przetrwały do dziś, choć nierzadko obchodzone już bez dawnego, magicznego wymiaru. Symbolika ognia, wody i roślinności wciąż jednak fascynuje i przyciąga uczestników wydarzeń inspirowanych tym świętem.
Do powszechnej praktyki należy również dekorowanie domów zielonymi gałązkami w okresie przesilenia wiosennego i letniego. Dawni Słowianie wierzyli, że rośliny mają moc ochronną, przynoszą zdrowie i dobrobyt. Dziś pozostałością tych wierzeń jest tradycja strojenia domów brzozą czy bukszpanem, a także wiosenne porządki symbolizujące oczyszczenie przestrzeni.
Nie można pominąć zwyczaju dzielenia się opłatkiem. Wywodzi się z dużo starszego gestu łamania się chlebem podczas świętowania przesilenia zimowego. Podobnie wygląda sprawa z kolędowaniem. Jego korzenie sięgają słowiańskich obrzędów noworocznych. W tamtych czasach grupy przebierańców odwiedzały domy, by przynieść pomyślność i odeprzeć złe moce.
Żywym reliktem dawnych wierzeń jest także ogromny szacunek do ziół i naturalnych metod leczenia. Zwyczaj zbierania roślin o określonych porach roku, szczególnie w okolicach Nocy Kupały, nadal funkcjonuje w kulturze ludowej i zyskuje popularność we współczesnym ziołolecznictwie.
Topienie Marzanny, czyli słowiański rytuał pożegnania zimy

Do najbardziej rozpoznawalnych śladów dawnych wierzeń należy również zwyczaj topienia Marzanny. Współcześnie traktowany jako symboliczne pożegnanie zimy przez dzieci i młodzież. Wywodzi się z rytuału mającego odpędzić choroby, głód i wszystko to, co kojarzono z mrocznym okresem roku. Wyrzucenie kukły do wody, bądź jej spalenie, oznaczało zerwanie z tym, co stare, i otwarcie się na nadchodzącą wiosnę.
Choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, wiele codziennych praktyk to właśnie zwyczaje słowiańskie, które przetrwały do dziś. Współczesność splata się tu z dawną symboliką, tworząc pomost między tym, co było, a tym, co nadal żyje w naszej kulturze.